Trudno wyobrazić sobie jazdę samochodem z niesprawnym układem chłodzenia. Niestety, jak każdy złożony układ, także i ten odpowiadający za klimatyzację może zostać dotknięty najróżniejszymi usterkami. Przyjrzyjmy się tym najczęstszym.
- Uszkodzona chłodnica
- Uszkodzona sprężarka
- Uszkodzony parownik
- Brak czynnika chłodzącego
- Nieszczelność
- Zanieczyszczenia
Uszkodzona chłodnica
Chłodnica klimatycznego układu, czyli skraplacz, ma delikatną budowę, a umiejscowiona jest akurat tuż za pasem przednim, gdzie stale jest narażona na niekorzystne czynniki, takie jak kurz czy błoto, nie mówiąc już o korozji. Taki stan rzeczy przekłada się na sporą awaryjność tego urządzenia. Często w takich wypadkach jedynym wyjściem jest kupno nowego – w internecie jest wiele ofert części do układu chłodzenia, nie powinno więc być z tym problemu.
Uszkodzona sprężarka
Uszkodzenie sprężarki, zwanej też kompresorem, to najpoważniejsza spośród wszystkich awarii mogących dotknąć nasz układ chłodzenia. To urządzenie składa się z wielu skomplikowanych elementów, często więc przyczyną może być po prostu zużycie któregoś z nich.
Inną z przyczyn może być zanieczyszczenie, Zanieczyszczenia mogą się dostać do kompresora w wyniku rozszczelnienia albo w trakcie wymiany któregoś z elementów. Awaria może być też spowodowana zatarciem sprężarki z powodu braku oleju w układzie. Jednak za duża ilość oleju też nie jest dobra – może doprowadzić do blokowania się sprężarki, podobnie zresztą za duża ilość czynnika chłodzącego.
Za wszystkim może też stać za mało wydajny skraplacz. Jeśli nie radzi on sobie ze swoją funkcją, w całym układzie zaczyna panować podwyższona temperatura. To zaś niechybnie przyczyni się do przegrzania sprężarki, co niekorzystnie odbije się na wydajności całego układu.
Uszkodzony parownik
Parownik jest wymiennikiem ciepła, dzięki któremu czynnik chłodniczy ulega rozprężeniu, co umożliwia wymagane obniżenie temperatury. Taka praca wystawia parownik na ciągły kontakt z wilgocią. Woda w postaci kropel osiada na nim, a następnie jest transportowana układem odprowadzania pod samochód. Takie warunki są wymarzonym środowiskiem dla rozwoju grzybów i bakterii. O ich obecności może świadczyć nieprzyjemny zapach, dający się wyczuć po włączeniu klimatyzacji. Receptą na to jest regularne czyszczenie i odgrzybianie zarówno parownika jak i kanałów wentylacyjnych.
Brak czynnika chłodzącego
Kiedy nie działa klimatyzacja, warto w pierwszej kolejności sprawdzić, czy czasem nie zabrakło po prostu czynnika chłodzącego. Owszem, technicznie rzecz biorąc, nie jest to usterka w prawdziwym znaczeniu tego słowa, niemniej trzeba brać to pod uwagę jako przyczynę w sytuacji, gdy klima nie działa.
Przy normalnej eksploatacji klimatyzacji w ciągu roku nie powinno ubywać więcej niż dziesięć do piętnastu procent czynnika chłodzącego. W miarę jak go ubywa, sprawność całego układu chłodzenia się stopniowo pogarsza. Trzeba mieć to na uwadze i nie dziwić się, kiedy po czterech lub pięciu latach wydajność klimy jest już niewystarczająca.
Nieszczelność
Jeżeli układ chłodzenia nie jest szczelny, to nawet nabicie klimatyzacji wiele nam nie da. Zaraz po nabiciu będzie ona działać bez problemu, ale kwestią kilku tygodni czy może nawet dni będzie kolejny spadek wydajności, aż do momentu, w którym klima w ogóle odmówi posłuszeństwa.
Rozszczelnienie układu klimatyzacyjnego, bo o nim tutaj mowa, to najczęściej uszkodzenie wężyków albo zaworu rozprężnego. Uszkodzenie, warto dodać, wcale nie musi być duże. Wystarczy tutaj, że dojdzie do pęknięcia lub nawet tylko przetarcia, żeby klimatyzacja zastrajkowała.
Wina nieraz leży po stronie samochodowych serwisów, jeżeli przed nabiciem klimatyzacji nie sprawdzają, czy układ jest szczelny. A to poważne zaniedbanie, bo skontrolowanie szczelności wcale nie jest skomplikowaną operacją. Najczęściej wystarczy układ napełnić azotem do ciśnienia dwudziestu pięciu barów. Mniejsze nieszczelności można natomiast zlokalizować za pomocą zabarwienia czynnika chłodzącego określonym barwnikiem.
Zdecydowanie gorzej, jeżeli nie widać śladów wycieku, może to bowiem oznaczać awarię uszczelki pod głowicą. W takiej sytuacji płyn chłodzący przedostaje się do silnika, często też do oleju – jedynym sposobem na potwierdzenie tych przypuszczeń, jest sprawdzenie wyglądu oleju. Jeśli jest jasny lub brązowy, mamy powody do zmartwień.
Zanieczyszczenia
Bywa i tak, że przyczyną usterek układu chłodzenia są zanieczyszczenia. Zrozumiałe, że filtr przeciwpyłkowy po długim użytkowaniu może być zapchany kurzem i brudem. Nie warto czekać, aż znajdzie się on w tym stanie. Specjaliści są zgodni, że lepiej wymieniać go systematycznie raz do roku lub po przejechaniu dwudziestu tysięcy kilometrów.