-
Oferta od
osoby prywatnej
-
Stan
używane
STAR WARS nr 1 z 2015 roku
Tytuł: Skywalker atakuje!
Wydawnictwo: Egmont
Tłumaczenie: Maciek Drewnowski
Scenarzysta: Jason Aaron
Ilustrator: John Cassaday
Ilość stron: 148
Wymiary: 170 x 260 mm
Oprawa: miękka
Stan ogólny: dobry
Nowe wcielenie magazynu dla miłośników komiksu i fanów Star Wars.
Co dwa miesiące aż 148 stron z najnowszymi komiksami Star Wars, wydawanymi od 2015 roku przez wydawnictwo Marvel Comics. W każdym numerze prezentowana jest zamknięta opowieść komiksowa (odpowiadająca zawartości pełnego albumu). Nie zabraknie też miejsca na artykuły na tematy związane z Gwiezdnymi Wojnami, konkursy oraz informacje o nadchodzących wydarzeniach, takich jak premiery filmów, książek czy zloty fanów.
Przed premierą nowego filmu Star Wars: Przebudzenie Mocy ukażą się dwa numery magazynu.
W pierwszym numerze dwumiesięcznika znalazł się komiks Skywalker atakuje, czyli polska wersja wydania zbiorczego pierwszych sześciu zeszytów w cyklu Star Wars wydawnictwa Marvel. Akcja opowieści rozgrywa się po zniszczeniu pierwszej Gwiazdy Śmierci. Rebelia kontynuuje walkę z Imperium. Luke, Han i Leia wykonują tajną misję sabotażową w fabryce broni, a Darth Vader usilnie poszukuje młokosa, który doprowadził do eksplozji imperialnej stacji bojowej. Jeszcze nie wie, że ten młodzieniec nazywa się Luke Skywalker...
GRATIS:
STAR WARS nr 3 z 2017 roku
Tytuł: Ostatni Lot Gwiezdnego Niszczyciela
Wydawnictwo: Egmont
Tłumaczenie: Maciek Drewnowski
Scenarzysta: Jason Aaron
Ilustrator: Mike Mayhew, Jorge Molina
Ilość stron: 132
Wymiary: 170 x 260 mm
Oprawa: miękka
Stan ogólny: dobry
W trzecim numerze dwumiesięcznika w 2017 roku znalazły się dwie opowieści komiksowe. Pierwsza, krótsza, to kolejne spojrzenie w młodość Luke’a Skywalkera okiem Obi-Wana Kenobiego, który czuwał nad przyszłym Jedi i prowadził pamiętnik. W drugiej historii Luke – już jako sławny bohater bitwy o Yavin – wraz z towarzyszami z Sojuszu Rebeliantów, Leią i Hanem, stawia czoło załodze gwiezdnego niszczyciela „Harbinger”. Ten okręt miał być niezniszczalny...