-
Oferta od
osoby prywatnej
-
Stan
używane
-
Rok wydania
2011
-
Tematyka
literatura piękna - proza zagraniczna
''Sprawiedliwość owiec'' Leoni Swann
Dobry kryminał ze stadem owiec w roli głównej? Jeśli ktoś krzywi się z niedowierzaniem, może się uspokoić. Emocje gwarantują "owcze" metody śledztwa, któremu przewodzi panna Maple - najmądrzejsza owca w okolicy. Jej prototypem jest oczywiście pamiętna panna Marple - detektyw z książek Agathy Christie.
Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej
Powieść Leonie Swann, młodej autorki z Monachium, to kolejna po "Folwarku zwierzęcym" i "Wodnikowym wzgórzu" historia, w której zwierzęta mają coś do powiedzenia o ludziach i na ogół nie pozostawiają na nich suchej nitki. Owce z kryminału Swann są, trzeba przyznać, nieco łagodniejsze. Sama autorka nie ukrywa zresztą fascynacji Orwellem.
Rzecz dzieje się w Irlandii, w urokliwym Glennkill. Pewnego dnia owieczki znajdują w bujnej trawie obok stodoły swojego pasterza z wbitym w brzuch szpadlem. Po chwili konsternacji postanawiają na własną rękę znaleźć winnego i wymierzyć sprawiedliwość.
Książka określana jako filozoficzna powieść kryminalna jest przesycona symbolami. "Żadna owca nie może opuścić stada" - ten refren powtarza się jak mantra. I działa na obu planach - owczym i ludzkim. Pasterz zginął, bo odszedł ze stada. A komu uda się wrócić, musi liczyć się z tym, że nie będzie już pasował do reszty - powracającemu z wędrówki Sir Ritchfieldowi - przewodnikowi stada - owce chcą odebrać przywództwo.
Są wrony, zwiastun czającego się poza stadem zła. Nawet pozornie naiwne pierwsze podejrzenie owiec, że pasterza zabił wilk, nabiera tu głębszy wydźwięk. Wilka czasem nie widać, bo jest w środku, nomen omen w owczej skórze - to nieuchwytny wilczy duch. Można w niego wpaść niczym w otchłań. To odkrycie prowadzi owce do świata ludzi. W samą porę, bo zawisło nad nimi widmo rzeźniczego noża.
Zwierzęta usiłują nie tylko przetrwać, lecz także szybko odnaleźć mordercę. Jak? Naśladując ludzi, uczą się "sztuki uważania z nozdrzami rozdętymi na niebo". Zapanujesz nad kimś dopiero wtedy, kiedy nauczysz się panować nad sobą samym. Kiedy przestaniesz być niebezpieczna dla siebie, będziesz niebezpieczna dla innych - to niektóre z lekcji, jakie wynoszą z ludzkiego świata.
Na człowieka owce patrzą w miarę pobłażliwie. "Dwunożni hipokryci, którzy umieją podrabiać zapachy" - to istoty, którym łatwo zaimponować (jeśli się jest owcą). Wystarczy robić dokładnie to co one - np. pić ze szklanki piwo Guinnessa. Poza tym bywają kompletnie niezrozumiali. Ale owce podchodzą do tego z godną podziwu tolerancją: "Żyję na tym świecie od kilkunastu lat i jeśli czegoś się nauczyłem, to tego, że niełatwo jest powiedzieć, co jest mądre, a co nie" - mówi Fosco.
Jeśli ktoś miewa podobne dylematy, na łąkach Glennkill może złapać głębszy oddech. Oby zwierzęta przemawiały częściej
Możliwa wysyłka wpłata na konto które podam osobie zainteresowanej zakupem.
Doliczam koszt wysyłki.