Światła w aucie – ważna rzecz. Wiadomo, że jeśli nie dostosujemy się do obowiązujących przepisów, czekają nas kary. Ale jakie właściwie są to przepisy? Jakie światła powinniśmy mieć w naszym samochodzie i jak z nich korzystać, żeby nie narazić się na nieprzyjemności?
- Światła do jazdy dziennej
- Światła mijania
- Światła drogowe
- Tylne światła przeciwmgłowe
- Przednie światła przeciwmgłowe
- Kierunkowskazy
- O czym trzeba pamiętać?
- Jakie kary za światła niezgodne z przepisami?
Światła do jazdy dziennej
Kiedyś obowiązywały nas tylko w warunkach niedostatecznej widoczności, jeździliśmy więc ze światłami o zmierzchu, nocą, w czasie mgły lub podczas deszczu. To już przeszłość. O 2007 roku w Polsce obowiązuje nakaz jazdy z włączonymi światłami przez całą dobę. Dlatego od 2011 roku wszystkie nowe modele samochodów są wyposażone w światła do jazdy dziennej. W wielu modelach włączają się one automatycznie.
W czasie od świtu do zmierzchu wystarczy, że ograniczymy się do tych właśnie świateł, jeśli tylko występują warunki dobrej przejrzystości powietrza.
Światła mijania
Na tych światłach jeździmy przez całą dobę, jeżeli nie używamy akurat świateł do jazdy dziennej lub drogowych. Używamy ich także, kiedy holujemy czyjś samochód, nawet w warunkach normalnej przejrzystości powietrza – światła do jazdy dziennej w takiej sytuacji nie wystarczą.
Światła drogowe
Zwane też światłami długimi. Powinniśmy używać ich od zmierzchu do świtu na nieoświetlonych drogach zamiast lub łącznie ze światłami mijania. Nie chodzi tu tylko o dzikie, polne drogi – w terenie zabudowanym jak najbardziej również można tych świateł używać, trzeba się jednak upewnić, że nie oślepimy przy tym innych kierowców, ani kolumn pieszych.
Tylne światła przeciwmgłowe
To obowiązkowe wyposażenie samochodu. Używamy ich oczywiście w przypadku mgły oraz ogólnie, gdy pogarsza się widoczność, a konkretnie kiedy spada poniżej pięćdziesięciu metrów. Warto dodać, że choć są obowiązkowe w aucie, to używanie ich nie należy do naszych obowiązków, a jedynie udogodnień, z których możemy korzystać. Nie wolno tego jednak robić w gęstym ruchu, nie korzystajmy więc z tylnych świateł przeciwmgłowych, jeśli na przykład stoimy w korku. Oczywiście kiedy widoczność się już poprawi, naszym obowiązkiem jest wyłączyć światła.
Przednie światła przeciwmgłowe
W przeciwieństwie do tylnych, te nie są obowiązkowe. Tutaj pozostawia się nam wolną wolę. Możemy ich opcjonalnie używać w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza lub na krętej drodze, ale tylko w wypadku, gdy jest ona wyodrębniona za pomocą odpowiednich znaków (konkretnie chodzi o tabliczkę T-5 czyli „drogę krętą”).
Kierunkowskazy
Nie można oczywiście zapomnieć także o kierunkowskazach. Bez nich nie moglibyśmy sygnalizować zamiaru skrętu albo zmiany pasa ruchu. Choć oglądając codzienne sytuacje na drogach, można odnieść wrażenie, że wielu kierowców korzystania z kierunkowskazów jeszcze nie opanowało.
O czym trzeba pamiętać?
Jest kilka podstawowych rzeczy, z których musimy zdawać sobie sprawę, gdy chodzi o oświetlenie naszego samochodu. Przede wszystkim samochodowe elementy oświetlenia muszą mieć wymaganą homologację.
Inną istotną kwestią jest dobór odpowiednich żarówek do reflektorów. Jeżeli reflektory są już fabrycznie przystosowane do żarówek halogenowych, nie powinniśmy montować w nich diod LED czy lamp ksenonowych. Może nam się wydawać, że to nie robi różnicy, ale w każdym razie jest to zabronione, nawet jeśli parametry oświetlenia nie wykraczałyby poza obowiązujące wymogi.
Jakie kary za światła niezgodne z przepisami?
Pamiętacie ten kawał z brodą o mandacie za „niemanie świateł”? Miło jest się czasem pośmiać, ale tym, którzy naprawdę mandat za „niemanie świateł” dostali, wcale do śmiechu nie jest. Trzeba zwracać na to baczną uwagę, w przeciwnym razie grozi nam... no właśnie, jakie mandaty nam właściwie grożą? I co z punktami karnymi? Jak tutaj przedstawia się sytuacja? Jaką cenę musimy ponieść za nasza nieostrożną jazdę?
Jeżdżąc bez wymaganych świateł od świtu do zmierzchu, narażamy się na sto złotych mandatu i dwa punkty karne. Jeśli jednak bez odpowiednich świateł jeździmy od zmierzchu do świtu, musimy się liczyć z tym, że taka lekkomyślność mocniej uderzy nas po kieszeni. Dwa razy mocniej, tak konkretnie – to dwieście złotych i cztery punkty karne. Taki sam wymiar kary czeka nas za jazdę bez świateł w tunelu i w tym wypadku nie ma znaczenia pora dnia.
Jeśli jedziemy bez wymaganych świateł w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza, zapłacimy mandat w wysokości dwustu złotych, a do tego dostaniemy dwa punkty karne. Z kolei świecenie nie wtedy, kiedy trzeba, podpada pod nadużywanie sygnałów świetlnych, za co płacimy kare w wysokości stu złotych. Dotyczy to również używania świateł przeciwmgłowych, kiedy warunki tego nie wymagają, czyli przejrzystość powietrza jest normalna.
Światła naturalnie muszą być widoczne,dlatego nie mogą być zasłonięte. Jeżeli wieziemy ładunek, który zasłania światła albo urządzenia sygnalizacyjne, czeka nas kara w wysokości dwustu złotych. Za naruszenie warunków dopuszczalności używania przednich świateł przeciwmgłowych – sto złotych i dwa punkty. Sami więc już chyba widzicie, że nie warto narażać się na takie koszty.
