-
Oferta od
osoby prywatnej
-
Stan
używane
Mężczyźni ostrożnie opuścili na dno dołu zawinięty w natłuszczone szmaty ciężar i znów chwycili za łopaty. Po chwili ziemia znalazła się ponownie na swoim miejscu. To, co zostało, zebrali do wiaderka, a na udeptanym podłożu ułożyli równo przycięte kawałki darni. Teraz już nikt nie domyśliłby się, że pod gładkim jak stół trawnikiem znajduje się coś, za czym uganiają się setki policjantów w całych południowych Niemczech.