-
Oferta od
osoby prywatnej
-
Stan
używane
-
Rok wydania
1968
Wydawnictwo: Lubuskie Towarzystwo Kultury
Wydanie: pierwsze
Liczba stron: 195
Format: 197 x 265 mm
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Stan: jest ok, jak na zdjęciach, egzemplarz pobiblioteczny
I oto nowy tom idzie pod drukarską prasę. Do dawnych nazwisk dochodzą nowe. Obok Koniuszowej, Solińskiej i Rutkowskiej, obok Malickiego, pojawiają się teksty Suzanowicza i Waśkiewicza, ponownie sięgnął po tę tematykę także Jasiński. Świadczy to raz jeszcze, jak głębokie jest związanie młodej i starszej, już opierzonej i dopiero raczkującej plejady literackiej Ziemi Lubuskiej z nową swą ojcowizną.
W tym tomie również wszystko jest na wskroś polskie. Czułe są uszy polskich pisarzy, nie skalany, czysty dociera do nich podźwięk dawnych słowiańskich czy późniejszych ściśle polskich już wierzeń. I to jeszcze jeden argument za potrzebą podobnych tomów. W naszym życiu, a zwłaszcza naszych dzieci, ciągle potrzebni są krasnale i dobre duszki tak pięknie mówiące po polsku, tak umiejące wskazać, gdzie pobłyskuje kwiat paproci i jak należy walczyć ze złymi, zaklętymi w niemieckich grafów czy ponurych czartów, mocami.
Na koniec zostawałoby nieco do powiedzenia o zawartości niniejszego tomu. Nie jest on jednolity w poziomie literackim, obok utworów o dużych artystycznie walorach, znajdą się także i słabsze. Podobnie jak obok lirycznego nastroju, czy uroczej melodyjnej rytmiki, pojawi się śpiżowo nastrajana nuta rozpowieści epickiej. Obok tekstów żartobliwych znajdą się i straszliwie smutne. Różnorodna jest stylistyka, podobnie tonacja, nastrój. Ale to przecież i dobrze. Ciekawy jest ten zestaw stylów i postaw autorskich, interesujący wybór tematyczny, inklinacja autorów ku własnej formie i własnej wykładni wyłowionych z niepamięci legend i mitów.
Niechże ten nowy tom ludowych opowieści przybranych literackim językiem, równie okaże się potrzebny i równie owocną spełnia rolę.