-
Oferta od
osoby prywatnej
-
Marka
Audi
-
Model
A4
-
Stan
używane
-
Rok produkcji
2002
-
Przebieg
198000 km
-
Pojemność silnika
2498 cm³
-
Moc
150 KM
-
Paliwo
diesel
-
Stan techniczny
uszkodzony
-
Skrzynia biegów
automatyczna
Historia pojazdu
Sprawdź ten pojazd przed zakupem. Pobierz raport
Pobierz raport
Jestem sobie Audi A4, niektórzy zwą mnie małyszówka - nie lubię tego przezwiska. Po prostu Audi A4 B6. Duże mam serducho - 2,5 litra, 150 koników, Diesel. Jeżdżę na alufelgach i oponach całorocznych, jednak trzeba już myśleć o nowych butach, a wentylach to na pewno.
Zacząłem z wysokiego C, jeździłem w ambasadzie jako auto pomocnicze, potem odkupił mnie jeden z kierowców, później przekazał mnie dalej w rodzinie, jestem więc u trzeciego właściciela.
Regularnie odbywałem przeglądy i wymiany oleju. Zostały wymienione tylne sprężyny na takie wzmacniane, zaciski hamulcowe, podnośniki klapy, lewe łożysko. Nie ma żadnych rachunków, po prostu robił to mechanik za gotówkę w pobliżu działki moich właścicieli. Tu trzeba uwierzyć im na słowo.
Przegląd lekarski ważny jest do stycznia 2026, a do kwietnia ubezpieczenie.
Wiek mój młody - niemłody, czuję się trochę zniedołężniałe. W zawieszeniu stuka - to chyba przeguby i prawe łożysko z przodu. Rozrząd wymieniony był dawno temu, przydałoby się znowu.
Też i chłodnica, bo była mała stłuczka i przestała pasować na mnie moja największa ozdoba czyli to czarne z czterema srebrnymi kółkami...
Podsufitka sflaczała i opadła, trzyma się na szpilkach. Uchylają się tylko dwie szyby zamiast czterech, w lewych tylnych drzwiach obluzowała się rączka. W drzwiach od kierowcy nie działa zamek.
Tapicerkę i wnętrze mam zachowane w miarę, i jeszcze niejednego młodzika zaskoczę!
Na zewnątrz - sporo obcierek, odprysków i miejscami wkrada się korozja .
Ogólne jednak wrażenie jest OK, zwłaszcza że mam jednak swoje lata.
Czuję się wciąż dystyngowana i premium, nie żałowali trudu na skonstruowanie mnie. Jednak lata zrobiły swoje i obawiam się, że w tym stanie mogę nie przejść następnego przeglądu technicznego. Jestem sprzedawane jako uszkodzony, choć nadal jeżdżę!
Czekam na nowego właściciela - może właśnie na Ciebie?