-
Oferta od
osoby prywatnej
-
Marka
Suzuki
-
Model
Alto
-
Stan
używane
-
Rok produkcji
1984
-
Przebieg
151000 km
-
Pojemność silnika
796 cm³
-
Moc
41 KM
-
Paliwo
benzyna
-
Stan techniczny
nieuszkodzony
-
Skrzynia biegów
manualna
Historia pojazdu
Sprawdź ten pojazd przed zakupem. Pobierz raport
Pobierz raport
Powitać. Czy ktoś nie szuka może jakiegoś tematu na zbliżające się niechybnie długie, zimowe wieczory?
Z ciężkim sercem przyznam się, że mam na składzie takiego zawodnika, kupiony przeze mnie chyba trzy lata temu w Koszalinie od przemiłego starszego Pana, który użytkował to sympatyczne autko przez 27 lat. Auto znane spotterom gruzów, jest wiele jego zdjęć na FB w grupach poświęconych czarnym tablicom.
Pokrótce: Suzuki Alto SS80 z 1984 roku, sprowadzone do Polski jako składak w 1992 i takie kupione i zarejestrowane przez poprzedniego właściciela. Kosztowało 45 mln w lokalnym, koszalińskim komisie ?
Auto musiało mieć kiedyś jakąś kolizję, gdyż na dachu jest trochę kitu, który odskoczył i został naprawiony domowym sposobem przez poprzednika. Właściciel zarzekał się, że on nie miał żadnego zdarzenia, wnioskuję więc, że auto trafiło uszkodzone do Polski (takie głównie wtedy się sprowadzało) i zostało naprawione na ludowo u nas. Maska wraz z błotnikiem również noszą ślady działania kowala.
Samochód posiada przebieg 151 tysięcy km i jest w oryginalnym stanie. Ząb czasu odcisnął na nim swoje piętno, co nie przeszkadza mu być zawsze gotowym do drogi. Nierychliwej, co prawda, ale zawsze!
Auto wygląda na umęczone - ale ma prawo, w końcu ma 39 lat.
Z Koszalina do Warszawy przyjechało o własnych siłach, pomimo spalonego sprzęgła i wyjących łożysk w kołach.
Po przyjeździe do Warszawy sprzęgło zostało wymienione na nowe, podobnie przednie tarcze i klocki hamulcowe wraz z wahaczami. Oryginalne wahacze przerdzewiały. Założono również nowe łożyska kół.
Autko jest prawdziwą rzadkością na drodze, w ostatnim dziesięcioleciu widziałem tylko dwa ogłoszenia z tym modelem, a auto jezdne w całości, jakoś 15 lat temu.
Alto SS80 to protoplasta Tico, więc sporo części pasuje i kosztuje około 4 złotych za sztukę.
Plusem mojego egzemplarza jest istniejąca blacha, co w przypadku takiego auta nie jest tak oczywiste.
Powodem chęci sprzedaży jest chęć przeorganizowania życia, ponieważ gruzy zaczynają mnie trochę przerastać. Czasu coraz mniej i nie mogę poświęcić im tyle czasu ile wymagają. Brak własnej bazy garażowej również nie pomaga. Dość powiedzieć, że przegląd w tym aucie skończył się w listopadzie zeszłego roku i do tego momentu nie podjechałem na badanie, ponieważ nie planowałem Altem jeździć. OC opłacane na bieżąco.
To super wdzięczny, mały japoński wojownik, któremu nadać może blask nawet pakistański remont. Można również utrzymać oryginalne blizny i patynę. Świeci, trąbi, skręca, hamuje. Tak najkrócej można scharakteryzować to auto ? Fotele mają kapitalną kratkę na materiale, sam materiał niestety zmurszał i trzyma się siłą woli.
Alto SS80 jest moim ulubionym wozem od dziecka, na osiedlu, na którym mieszkałem, ktoś posiadał takowe, w fantastycznym kolorze różowego metaliku. Wbił mi się w głowę i tak siedzi do dziś ? Dziś może stać się również i Twoim, to auto ma w sobie specyficzny urok!
Kupiłem kiedyś jeszcze inne Alto SS80, które mam do dziś, niestety w stanie "puzzle". Stan ten trwa od 2011 roku, więc sami rozumiecie, że trochę się odleżało i w końcu trzeba coś z tym zrobić i podjąć męską decyzję ? Jakby ktoś się upierał, mogę sprzedać je w pakiecie za odpowiednio wyższą opłatą. Drugie Alto jest trzydrzwiowe.
Więc jak? Są chętni?
Cena wywoławcza to 5ooo cebulionów za sztukę ze zdjęcia. Suzuki Alto SS80 są również rzadkością na rynku zachodnim, a te, które znajdziemy w ogłoszeniach zaczynają się od 1500Euro za samochód w podobnym stanie.
Intensywnie myślę również nad sprzedażą Hyundaia Excela, tego samego, który opisywał Złomnik w tym artykule: spidersweb.pl/autoblog/hyundai-excel-na-sprzedaz/