Spodnie nie zawsze przeżywały swój złoty wiek, a wręcz przeciwnie – każda kobieta, która chciała dawniej nosić spodnie musiała zgłosić się na policję. Dopiero w 1892 roku wprowadzono reformę zezwalającą na wkładanie ich do jazdy konnej, a w 1909 roku do jazdy na rowerze. Szczególny wpływ na upowszechnienie się tej części garderoby miała Coco Chanel, która spopularyzowała spodnie zakładając model żeglarski. Dziś nie musimy już iść na kompromis, możemy za to dobrze dobranymi spodniami podkreślić swoje atuty. Podpowiadamy jak to zrobić zwłaszcza gdy jesteśmy posiadaczkami figury typu gruszka lub klepsydra.
• Jakie fasony spodni uwypuklą atuty figury typu „gruszka”?
• Na jakie modele spodni powinna zwrócić uwagę pani o figurze typu „klepsydra”?
• Detale, których nie należy pomijać wybierając spodnie
Jakie fasony spodni uwypuklą atuty figury typu „gruszka”?
Jeśli jesteśmy posiadaczkami figury określanej jako „gruszka”, skupmy się na podkreślaniu atutu takiej sylwetki, którym jest zgrabna pupa. To dla nas zostały stworzone spodnie z prostymi nogawkami i lekko podniesionym pasem. Możemy także pokusić się o założenie spodni typu boot-cut charakteryzujących się wysoką talią i delikatnie rozszerzaną nogawką. Spodnie o tym fasonie przywrócą także zaburzone proporcje.
Jeśli jednak w zbyt opiętych spodniach będziemy czuć się mało komfortowo, zawsze możemy wybrać spodnie typu boyfriend o nieco luźniejszym fasonie. Kiedy w pracy obowiązuje nas „dress code” z pomocą przyjdą nam tu klasyczne spodnie typu męskiego lub lekko zwężane u dołu cygaretki. Elementem wysmuklającym może stać się tutaj przechodzący przez środek nogawki kant, optycznie wyszczuplający nogi. Wybierzmy także bezpieczną dla figury typu „gruszka” długość – 7/8 lub spodnie zasłaniające czubek buta. Pewnie nasunie nam się pytanie czy panie o szerszych biodrach mogą chodzić w rurkach? Ależ oczywiście! Należy tylko pamiętać o tym, by wybrać model podkreślający łydki a nie biodra i brzuch.
Na jakie modele spodni powinna zwrócić uwagę pani o figurze typu „klepsydra”?
Wprawdzie posiadaczki figury typu klepsydra mogą poszczycić się idealnymi proporcjami, wybór spodni nierzadko nastręcza im mnóstwo trudności. Na co zatem powinnyśmy zwrócić uwagę wybierając spodnie? Przede wszystkim starajmy się wybierać te modele, które mają obniżony stan - dzięki temu unikniemy problemu złego dopasowania obwodu talii w stosunku do obwodu bioder. Obecnie biodrówki są wciąż w modzie i wielu producentów często je oferuje.
Wybierajmy także spodnie o czystych liniach zamiast tych podkreślających dysproporcje między talią a biodrami. Z myślą o nas właśnie zostały stworzone spodnie o klasycznym męskim kroju. Powinnyśmy zdecydować się na długie spodnie zakrywające buty lub rurki o niezbyt wąskich nogawkach. Tu również sprawdzi się dobrze fason spodni typu boot-cut, lepiej bowiem zrezygnować ze zbyt szerokich dzwonów jeśli nie należymy do bardzo wysokich osób.
Detale, których nie należy pomijać wybierając spodnie
Jeśli jesteśmy typowym przykładem figury „gruszka” bardzo ważne dla nas mogą stać się z pozoru mało istotne szczegóły spodni takie jak kieszenie czy kolory. Dla nas zdecydowanie są wewnętrzne kieszenie naszyte pionowo lub pod skosem. Unikajmy jednak kieszeni naszytych na materiał, zarówno tych z przodu jak i na pupie (te usytuowane po bokach spodni również dodadzą nam kilku centymetrów w biodrach). Nie dla nas są kolory pudrowego różu, białe i kremowe. Nasze atuty podkreślą zdecydowane odcienie granatu, szarości z efektem sprania czy militarne zielenie. Porzućmy natomiast marzenie o kolorystycznych przejściach na spodniach.
Z kolei jeśli jesteśmy posiadaczkami figury typu „klepsydra” nie eksperymentujmy z długością nogawek – nie dla nas są wywijane na zewnątrz mankiety i spodnie 3/4 (zaburzą tylko nienaganne proporcje). Wybierając rurki zwróćmy uwagę, by nie były zbyt dopasowane na łydkach, a jeśli już koniecznie chcemy włożyć obcisły model, załóżmy do nich szpilki.
Jako posiadaczki figury „gruszka” lub „klepsydra” jesteśmy w dobrej sytuacji – mamy najbardziej pożądane i kobiece sylwetki. Wraz z upowszechnieniem się emancypacji, nie musimy już walczyć o prawa przysługujące męskiemu gronu, w tym o prawo do noszenia spodni. Tylko od nas już teraz zależy czy podkreślimy swoje atuty odpowiednim ich krojem i fasonem.
