-
Oferta od
osoby prywatnej
-
Stan
nowe
Klucz do czoków "ESENCJA" to idea po radykalnej terapii odchudzającej.
Oto 4 cm szczerej, nierdzewnej i lekkiej funkcjonalności.
Filozofia to „załatw sprawę i idź dalej”. Wydrążony, lekki jak na stal nierdzewną wałek, w którym jedna strona to nasz legendarny, samowprowadzający się klucz, a druga to po prostu… rurka. I to w niej kryje się geniusz.
Oferujemy go w trzech wariantach, dla trzech stopni zaawansowania frustracji:
„Lite” - Dla estetów. Czysto radełkowana rurka. Minimalizm w formie, maksimum w zamyśle. Dla użytkownika, który nigdy nie dopuści do zapieczenia czoków, bo podchodzi do nich z rytualną delikatnością jak kapłan maszyny.
„Pro” - Dla wizjonerów. Radełkowanie plus przelotowy otwór. Wsadzasz w niego gwóźdź, śrubokręt, klucz imbus - cokolwiek - i zdobywasz dźwignię niczym Archimedes, który właśnie postanowił „dojebać” ten ostatni, oporny gwint. Gdy zdarzy się oporny czok, masz w kieszeni możliwość użycia epickiej siły, nie tracąc minimalistycznego gabarytu. Cena +10 zł, bo takie przelotowe otwory trzeba wiercić kobaltowym wiertłem, a to nie jest zwykły dziurkacz.
„Expert” - Dla realistów po przejściach. Radełkowany korpus z poprzeczką na stałe zatykającą otwór. Nie do wyjęcia, nie do zdarcia. Dla tych, którzy wiedzą, że bywa mokro i ślisko, a ręce drżą z emocji. Myślą "kto to cholera dokręcał" - a to oni sami w zeszłym sezonie. Ta poprzeczka to ich terapia. +30, bo w dzisiejszych czasach nikt nawet (z) rurki za darmo nie da.
Przy wyrażeniu chęci posiadania tego gagatka-bojownika, prosimy o określenie producenta czoków. Szerokość wcięć u Beretty to 3.6 mm, a u Benelli 2.8 mm – to różnica absolutnie kluczowa dla ludzi, u których pięć setnych milimetra rodzi kolizję egzystencjalną.