Wszystko kupisz. Wszystko sprzedasz.
0
Zaloguj się
+ Dodaj ogłoszenie

"GUANTANAMO, pięć lat z mojego życia" Murat Kurnaz

1 / 11
Obserwuj
  • Oferta od osoby prywatnej
  • Stan używane
  • Rok wydania 2008
  • Okładka miękka
  • ISBN 9788374144933
Wydawnictwo W.A.B. seria "terra incognita" wydanie I, Warszawa 2008 miękka okładka ze skrzydełkami, 280 stron książka czytana, w dobrym stanie Książka Murata Kurnaza, obywatela Niemiec, rzekomego czy faktycznego taliba o tureckich korzeniach, informuje o wydarzeniach, które trudno sobie wyobrazić. Wyszedł na wolność i o tym opowiada. Biedy napytał sobie sam. Poszedł do meczetu, gdzie spotkał głosicieli wiary ze świetnej, jak mu się zdawało, szkoły w Lahore w Pakistanie. Postanowił tam wyjechać na kilkumiesięczne nauki. W Pakistanie zamknęli go, uważając, że jest kandydatem do bojówek Al-Kaidy. Wydał go znajomy, inkasując 3 tys. dol. Od momentu pierwszego przesłuchania zaczęła się gehenna, najpierw w afgańskich więzieniach, potem podczas 27-godzinnej podróży samolotem do Guantanamo. Tam trzymali go w komorze bez dopływu powietrza, zamykali w chłodni na tygodnie, przesłuchiwali, ciągle każąc opowiadać życiorys swój i znajomych z okolic Bremy, gdzie się urodził, wychował i mieszkał z rodzicami. Głodzili, odmawiali wody, kazali się załatwiać przy dziewczynach strażniczkach, pozwalali iść do łaźni i namydlonemu odcinali dopływ wody. Brali do lekarza, który amputował zdrową rękę. Dentysta wyrywał osiem zębów, a bolący zostawiał. To wszystko opisane jest dokładnie, beznamiętnie, bez litowania się nad sobą, bez talentu. Czy to może być prawda? Z relacji autora książki – a takich relacji mamy coraz więcej i wszystkie mówią to samo – wynika, że oprawcy gorsi są od ludzi Al-Kaidy, bo udają stróżów prawa, a postępują tak samo. Jeśli było tak, jak pisze Murat, cała załoga Guantanamo powinna znaleźć się pod kluczem. Relacja Murata ma dodatkowo tę dobrą – dla Polski – stronę, że opis 27-godzinnego lotu z Kabulu do Guantanamo, być może z międzylądowaniem na Mazurach, dowodzi, że nie tylko nikt tam talibów nie torturował, ale nawet nikt im nie dawał wyjść z samolotu, bo byli przymocowani do podłogi łańcuchami. To, co prawda, też tortura, ale lotniska w Szymanach nie obciąża. /recenzja Krzysztofa Mroziewicza "Polityka" 39.2008/

Skontaktuj się

Agnieszka

Dodaj załącznik
Liczba odsłon: 148
Zgłoś nadużycie
30 zł

Agnieszka

OSOBA PRYWATNA

Na Sprzedajemy.pl od Cze 2017
Kraków małopolskie Zobacz na mapie »
  • O nas

  • Bezpieczenstwo

  • Pomoc

  • Poradnik kupującego

  • Mapa kategorii

  • Ogłoszenia archiwalne

  • Oferta dla firm

Copyright © 2011-2025 Sprzedajemy.pl Sp. z o.o. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.

Zarządzaj powiadomieniami
Odblokuj powiadomienia