-
Oferta od
osoby prywatnej
-
Stan
używane
Pod koniec okresu międzywojnia K. I. Gałczyński - widząc jak kolejne ekipy rządowe pławią się w samouwielbieniu i domagają się poklasku za rzekome, sobie tylko wiadome własne sukcesy, gdy tymczasem obywatelom żyje się coraz trudniej, a państwo wyraźnie podupada - pisał: „Rząd jak piórko w górę leci, / a naród jak ten kloc z ołowiem / - i stąd powstaje, moje dzieci, pewna dyspepsja, że tak powiem [...]".
Strofa ta, podobnie jak wiele innych utworów z gatunku satyry politycznej wyszłych spod pióra Mistrza Ildefonsa, jest zadziwiająco aktualna również dziś, u progu drugiej dekady XXI stulecia. Nas, współczesnych Polaków, także ogarnia „duchowa" niestrawność, elegancko przez poetę określona medycznym mianem „dyspepsji", gdy nieustannie, w poczuciu upokorzenia, obserwujemy ów olbrzymi dystans, jaki dzieli w Polsce władzę od narodu, gdy uderzają w nas skutki niejasnych, wadliwie skonstruowanych przepisów prawnych, gdy media z jakąś ponurą satysfakcją informują każdego dnia o coraz to nowych epizodach tzw. „wojny na górze"
Polecam, bezrobotny reżyser telewizyjno-filmowy leszekakumanek.blospot.com
Szukać proszę też na Google i na YT, po wpisaniu moich personaliów:
Leszek Kumanek